Ef 5, 1-2

Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, 2 i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na woń miłą Bogu.

W słowie, które usłyszeliśmy dzisiaj, Paweł Apostoł zapewnia nas o miłości Boga, która wypływa przede wszystkim z tego, że jesteśmy Jego dziećmi i to umiłowanymi. Święty Paweł zachęca nas , abyśmy w każdym geście i słowie skierowanym do drugiego człowieka naśladowali Chrystusa i roznosili „woń miłą Bogu”. O owej „woni miłej Bogu” mówi Apostoł nie tylko w tym fragmencie listu do Efezjan, także w liście do Koryntian mówi on o tym, aby „roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania”(2Kor 2,14;), a więc dawać świadectwo o przynależności do niego. Ta miła woń poznania Jezusa roznoszona przez każdego z nas ma pozostać w ludzkich sercach, każdym kogo spotkamy na swojej drodze. Jak powiedział pisarz C.S. Lewis, autor m.in. „Opowieści z Narni”, „Listów starego diabła do młodego” – „Nie ma zwykłych ludzi. Nigdy nie rozmawiasz tylko ze śmiertelnikiem”. Mówiąc inaczej, każdy kontakt z drugim człowiekiem ma konsekwencje w wieczności. Mamy codziennie możliwość wpływać na ludzi wokół nas poprzez nasze świadectwo, pokrzepiające słowo, a nie zawsze mamy tego świadomość. W tych dniach przygotowujemy się do uroczystości Wszystkich Świętych, wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, przywołujemy w pamięci naszych bliskich, którzy odeszli, a także osoby z naszej Wspólnoty, których już nie ma z nami. I właśnie ich gesty, ich słowa pozostają w naszej pamięci, żyją we wspomnieniach, mają też niejednokrotnie wpływ na nasze spojrzenie na rzeczywistość. Patrząc na Jezusa, Jego miłość i Jego ofiarę – dbajmy każdego dnia o to, abyśmy mogli dzielić się wiarą gdziekolwiek się znajdziemy i pozostawiać „woń miłą Bogu”

Celina P.