I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».

Idźcie na cały świat. Czy to znaczy, że mam porzucić miejsce, gdzie mieszkam i wyjechać na misje? Być może tak, a być może jest to zaproszenie, żeby przyjrzeć się dokładniej temu swojemu światu i zobaczyć, gdzie w nim jeszcze nie dotarła Dobra Nowina Jezusa? Być może są takie miejsca, gdzie jej brakuje: moi bliscy, znajomi, moje własne wnętrze.

Jeśliby co zatrutego wypili… Chyba nie brakuje sytuacji w Twojej codzienności, gdy czasem wydaje Ci się, że ktoś lub coś zadziałało jak trucizna: przykre spojrzenia, słowa czy gesty. Jezus jest z Tobą i pozwala Ci przez to przejść. Darzy swoją łaską i wzbudza w Tobie choćby moc przebaczenia względem tych, którzy ranią. Wzbudza siłę do pojednania, które wcześniej wydawało się niemożliwe. A jeśli Ty sam wpuścisz do swego serca truciznę grzechu, przychodzi w sakramencie pojednania by Cię uzdrowić i przywrócić utracone życie

ks. Andrzej