Mt 16,18

Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.

1. Na czym polega istota świętości Kościoła? 

Nierzadko zdarza się, że ludzie wątpią w świętość Kościoła, ponieważ spotkali się ze złym zachowaniem, albo gorszącym stylem życia jakiegoś księdza czy biskupa, czy może chrześcijanina, który udziela się w parafii, jest związany z Kościołem… Coraz częściej zdarza się, że młodzież nie chce chodzić do Kościoła, bo widzą rozdźwięk pomiędzy tym o czym naucza się w kościele, a życiem księży, katechetów, nauczycieli czy rodziców. Dlaczego więc w Credo wyznajemy: wierzę w Jeden Święty, Powszechny i Apostolski Kościół. 

Ponieważ Kościół to nie tylko grzeszni duchowni i świeccy, ale to przede wszystkim Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa. Wyjaśnia to święty Paweł pisząc w ten sposób „jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków, a nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność – podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami” (Rz 12, 4-5). Tłumaczy też, że Głową całego Ciala – Kościele jest Jezus Chrystus (Kol 1, 18).

Jeżeli więc z głęboką wiarą popatrzymy na Wspólnotę Kościoła to zobaczymy w nim Chrystusa i Jego Ducha, który hojnie udziela swoich darów poszczególnym członkom. Tak więc dzięki Bożej obecności i łasce Kościół jest święty. „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” 1 Kor 3,16-17

2. Świętość Kościoła to jednak nie tylko Świętość Boga w nim obecnego, to także nasza świętość:

 „Jako więc wybrańcy Boży – święci i umiłowani – obleczcie się w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby ktoś miał coś do zarzucenia drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy. Na to zaś wszystko [przywdziejcie] miłość, która jest spoiwem doskonałości”. Kol 3,12 -14

Powierzchownie patrząc na Kościół dostrzegamy niezbyt doskonałą społeczność. Jest w niej dużo egoizmu i rozłamów. Ale obiektywnie należy też uznać, że w Kościele jest dużo dobra. Jest myślę zdecydowana większość duchownych i świeckich w których dostrzega się wiele dobra, miłości, bezinteresownej służby Bogu i bliźnim. Ilość tego dobra zależy od duchowej pracy nad sobą poszczególnych członków Kościoła. Wszyscy jesteśmy grzeczni i potrzebujemy nieustannego nawracania się, pokuty i oczyszczania. Wszyscy jesteśmy powołani do świętości, do doskonałości, do naśladowania Jezusa przede wszystkim w miłości, miłosierdziu, przebaczaniu, wprowadzaniu pokoju i jedności.

 Kiedy więc przyjdzie nam narzekać na Kościół to nie zapominajmy, że to my jesteśmy Kościołem i że od świętości naszego życia zależy w jakimś stopniu jego świętość szczególnie ta świętość dostrzegana powierzchownie (por. Mt 7,1-5 – Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?).

W historii Kościoła pojawiała się taka idea, aby utworzyć Kościół obejmujący tylko ludzi moralnie „czystych”, „mocnych”, żeby wykluczyć z niego wszystkich „słabych” i „upadających”. I w naszych czasach słyszy się takie opinie: „Niech w Kościele będzie mało ludzi, ale niech pozostaną w nim tylko sami dobrzy”. Jeżeli jednak usuniemy z Kościoła grzeszników, kto w nim pozostanie? W przypowieści o chwaście Chrystus zakazuje wykluczać z Kościoła grzesznych i słabych ludzi (por. Mt 13,24-30). Nie należy ich odłączać, lecz – otoczyć troską, pomagać im się zmienić i udoskonalić. Wszyscy „słabi” powinni doznać pomocy ze strony wspólnoty Kościoła. Na wszystkich upadających, „zaniedbanych religijnie” należy patrzeć jako chorych potrzebujących naszej modlitwy, dobrego przykładu, podniesienia na duchu, a nie – jak na wrogów (por.Łk 5,31).

Jakie są sposoby, możliwości doskonalenia się, budowania świętości kościoła, czyli naszej osobistej świętości: 

– modlitwa osobista i wspólnotowa. To modlitwa najczęściej jest źródłem inspiracji dobrych czynów, pięknych dzieł Kościoła.

– słuchanie słowa Bożego? – Słowo Boże kształtuje w nas odpowiednie postawy życiowe, zmienia myślenie, uczy miłości, oczyszcza z egoizmu, umacnia w dobrym działaniu. 

– korzystanie z sakramentów świętych. Dlaczego sakramenty nas uświęcają? Ponieważ nic innego bardziej nas nie jednoczy ze świętym Bogiem, umożliwiają ciągłe trwanie w zjednoczeniu w nim. A świętość przede wszystkim na tym polega by trwać w Bogu, bo wtedy napełniamy się Jego miłością i jesteśmy zdolni do miłości. „Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4,16). Wiele owoców przynosi ten, kto jest zjednoczony z Chrystusem na podobieństwo latorośli trwającej w winnym krzewie (por. J 15,5). Trwanie w Chrystusie zapewniają nam sakramenty, szczególnie Komunia św.

– miłość czynna bliźniego, uczynki miłosierne. 1 J 3,16-18

Świętość wzrasta, miłość wzrasta, gdy pokonujemy egoizm – a egoizm pokonujemy pomagając bliźnim, czyniąc jałmużnę.